środa, 3 lipca 2013

Wymuszony mały postój

Nie pisalysmy przez kilka dni z powodu małego wypadku, ktory przydarzyl sie Anicie. Efekt byl taki, ze Anita ma kilka siniakow, zadrapan i otarc, ktore byly dosc bolesne, dlatego postanowilismy z chlopakami rozbic oboz w przytulnym miejscu nad brzegiem strumienia w okolicy miejscowosci Lipany. Wczoraj wyruszylismy z naszego obozowiska i dojechalismy do wsi Janovik, w ktorej goscinny soltys zaproponowal nam nocleg w zamknietej od kilku lat szkole. W nocy nie obylo sie bez dodatkowych wrazen, ale dokladnie opiszemy to po przyjezdzie :) Dzisiaj spedzamy upalne poludnie w Koszycach, ktore zaskoczyly nas swoim urokliwym starym miastem. Przed nami dzisiaj jeszcze kawal drogi, ale zmierzamy juz ku granicy wegierskiej. Czekajcie na kolejne wiesci :)

1 komentarz: